piątek, 8 marca 2013

Women's day! Podsumowanie ćwiczeń.

Hej Kochani ! :*
Znów mnie długo nie było, ale wiecie, egzaminy zbliżają się wielkimi krokami, a komputer włączam głównie po to, by odpalić ćwiczenia i się poruszać :) Dziś więc znowu o ćwiczeniach!
***
Dziś mija miesiąc, odkąd wzięłam się za siebie i zaczęłam ćwiczyć.
Uważam, że zdrowe odżywianie i ćwiczenia to najlepsze, co zrobiłam dla samej siebie!
Spektakularnych efektów jeszcze nie ma, ale moje ciało (szczególnie brzuch, pupa i nogi) jest bardziej "zbite", wytrzymałe i jędrne. Mam dużo więcej energii, a także moje nastawienie do życia diametralnie się zmieniło- teraz bezapelacyjnie jestem totalną OPTYMISTKĄ! :)
Ćwiczę 6 razy w tygodniu, tylko środa jest dniem wolnym, regeneracją mięśni. Od miesiąca ćwiczę Skalpel, przynajmniej 3-4 razy w tygodniu, wczoraj zaczęłam Killera (przetrwałam tylko 20 min... ale zawsze coś ;) ) i treningi cardio z Mel B.
Mój trening zazwyczaj wygląda tak:
-rozgrzewka 5 min (albo bez rozgrzewki, np. gdy miałam wcześniej WF w szkole)
-brzuszki (2x20)
-ćwiczenia z Mel B (na nogi, albo brzuch albo cardio albo pośladki :D) (10-15 min)
-Skalpel (ewentualnie Killer) (40 min)
-Brzuszki (20)
-Ewentualnie Twister 5-10 min, albo taniec z ciężarkami :)

Dzisiaj na przykład byłam na basenie, trochę popływałam (jeśli to można nazwać pływaniem ;D) a o 19:00 jadę na siłownię! Tam pewnie zrobię obławę na bieżnię, popracuję nad brzuchem, nogami i rękami.
Efekty? O ile dobrze się mierzę, to jest -1 cm w talii, -2 cm w brzuchu i po -1 cm na udach ;) Nie jest jakoś super, ale też nie jest źle. A co najważniejsze: POKOCHAŁAM SWOJE CIAŁO! :) I Wy też możecie! Wystarczy tylko trochę motywacji!
Jeśli chodzi o mnie, to nie wyobrażam sobie teraz dnia bez ćwiczeń. Sprawia mi to ogromną radość, motywuje do zdrowej diety, a przede wszystkim wyzwala całą masę energii!
Przez to, że mięśnie się wzmocniły, moje ciało już nie jest "kluchą" (chociaż do niezniszczalności mi jeszcze daleko ;) ). Mogę ćwiczyć więcej, mocniej, częściej!
DZIEWCZYNY I CHŁOPAKI! Już za 3 MIESIĄCE lato, więc wzywam i motywuję do PRACY NAD SOBĄ! czujmy się i wyglądajmy świetnie, pokochajmy siebie, bo przecież warto! :)

Dzisiaj Dzień Kobiet, więc wszystkim dziewczynom i paniom, które czytają mojego bloga,  z całego serca wszystkiego co najlepsze, zdrowia, akceptacji samej siebie, miłości i zrozumienia, szczęścia, satysfakcji ze swojego życia i dumy z faktu, że jesteśmy kobietami! :***

To by było na tyle, zaraz rozgrywam się na klarnecie, idę posiedzieć trochę u babci, lecę na drogę krzyżową, na lekcje klarnetu a potem na SIŁOWNIĘ! :)
Mocno całuję i ściskam, no i do zobaczenia :)
Papa :**

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz