czwartek, 21 lipca 2011

A tu pada i pada...

Witam ponownie, niestety z niezbyt dobrym i wakacyjnym nastrojem.
Dlaczego?
Jak w tytule. Ciągłe deszcze, burze, ostre wiatry (nawet trąby powietrzne...) potrafią skutecznie popsuć wakacje, wszystkie szalone plany, zabawę... Kurde, a te wakacje miały być takie idealne, ciekawe, szalone...Miałam tyle pomysłów... A tutaj prawie miesiąc się nudziłam, zapowiadają że pogoda się polepszy, ale kto tam wie...
Co do tornad i trąb, wyobraźcie sobie, że dokładnie tydzień temu, bodajże 14 lipca przeszła koło nas jedna... Nam zniszczyła 1/3 dachu, a sąsiadom dokładnie pół dachu ich dużego domu... I tak muszą cały wymieniać, bo konstrukcję poniszczyło czy coś takiego... Jednym słowem: masakra.
Ale! chociaż jedno z moich rozległych marzeń się spełniło: dołączyłam do pewnej orkiestry :)) Jestem zachwycona, chociaż mam niesamowicie dużo nut do rozpracowania... Ale potem za tą harówę będę mogła wyjeżdżać z nimi na konkursy, występy... Ohh... Gram w orkiestrze! Prawdziwej orkiestrze! :**
A już 14 sierpnia, jadę sobie z mamą i siostrą nad morze do Mielna! <3 co prawda w pociągu 12 godzin, ale za to 1 klasą, czyli może będą lepsze warunki.. Lecz tego także nie wiadomo ;]]
Nie wiem czy o tych wakacjach mówiłam, może tak, ale to nic ;))
Muszę zmykać, mama goni do sprzątania... Papa!

środa, 13 lipca 2011

Nadchodzą lepsze dni?

Witam, witam. To znów ja, tylko niestety z prostego zagapienia się muszę nazgrzytać szybko tą notkę, bo jutro muszę wcześnie wstać :)
U mnie w porządku, nareszcie pogoda się poprawiła i mogę w pełni wykorzystywać wakacje! Prawie codziennie kąpie się w basenie w ogródku z przyjaciółkami, a dziś była u mnie na cały dzień jedna z nich: Kawa ! ;** Było naprawdę super, nagadałyśmy się ze sobą jak nie wiem, a potem poznałam ją z moimi dwoma innymi przyjaciółkami i razem zrobiłyśmy sobie sesję.
***
Wydaje mi się, że moje samopoczucie się polepsza. Może spowodowało to odczucie, że na wakacjach nad morze uda mi się poznać kogoś ciekawego, najkonieczniej płci męskiej, z kim przynajmniej uda mi się zaprzyjaźnić. Takie jest moje marzenie, ale realia póki co są bardzo marne. Jak na razie wydaje mi się, że "kumplowanie się" z moim jednym z kolegów idzie w dobrą stronę, w miarę się dogadujemy, a jeśli chodzi o mnie to uwielbiam przebywać w jego towarzystwie. Oczywiście nie mam zamiaru zamieniać tej nietypowej przyjaźni na coś innego! Jeśli chodzi o "to", to jest "to" całkowicie WYKLUCZONE, gdyż kolega na zawsze pozostanie kolegą xD Myślenie o tym, aby był kimś więcej przyprawia mnie o nieprzyjemne mdłości, obrzydzenie i śmiech z własnych, dziwnych myśli.
***
Sprawozdanie z wakacji:
Póki co zorganizowałyśmy ognisko, dwie sesje, mnóstwo spotkań na basenie, granie w gry, spacery z psem i nie tylko, na jutro mamy zaplanowany wypad na targ (o 7:30 rano!) oraz noc w namiocie połączoną z grillem. W poniedziałek lub we wtoerk chcemy pojechać do Krakowa na "shopping", a kiedy indziej na zwiedzania (m.in. Wawelu). Od 14 sierpnia do 21 tego samiego miesiąca wyjeżdżam z rodzinką do Mielna, przyjaznej mieściny nad samym morzem. Wakacje zapowiadają się idealnie :)
***
Uff, ale się dziś opisałam! Ale potrzebowałam tego. teraz dzięki temu mogę spokojnie położyć się spać i kolorowo śnić.
PS.Dziś w nocy znowu śnił mi się ON, myślenie o NIM od 9 miesięcy mnie wykańcza.
PS 2. Nie mam pojęcia do cholery co miałam tu napisać, ale jak sobie przypomnę to edituję ;)

piątek, 1 lipca 2011

Jakoś tak... Lipiec, a tu leje!

A więc dziś mnie wzięło na pisanie, może dlatego że od tygodnia jest wstrętna pogoda (non stop pada, burze, błoto...), a tu ju lipiec się zaczął! Cały czas siedzę z siostrą w domu, jak tylko przestaje padać to jadę gdzieś, bo tak mi szkoda wakacji ;/
Wczoraj na przykład byłam u kuzyna i jego żony ;D Mają takiego fajnego, rocznego synka, który cały czas się tylko śmieje i świruje ;) Przynajmniej się nie nudziłam i pobawiłam z małym.
Dziś zamierzam zmówić się gdzieś z przyjaciółkami, pewnie u mnie w domu, bo teraz moja kolej ;) A co będziemy robić? Kurcze, właśnie nie wiem. Znowu grać w karty, albo w gry na kompie? Muszę coś wymyśleć, bo przecież ile można robić to samo, jeszcze w deszcz! Boże, zlituj się i ześlij już nawet te upały, bo nie wytrzymam! Nie ma jak z wakacji się cieszyć...
No a tak poza tym? Zaraz idę grać na klarnecie, nie wiem czemu, ale ostatnio muszę się do gry zmuszać ;/ Taak, dopadło mnie lenistwo! Muszę jeszcze dokończyć kronikę klasową, bo tam mnóóstwo zaległości... A w poniedziałek przyjedzie do mnie Natalia! <3
***
To już prawie zadecydowane-nad morze z rodzicami jedziemy do Władysławowa ;(
Ale ja nie chcę! Ja tak bardzo chciałam jechać do Ustronia Morskiego, tam gdzie byłam rok temu (koło Kołobrzegu)! Tam jest tak pięknie, pleże są puste... A we Właysławowie pewnie będzie horda turystów i ich rozwrzeszczanych dzieci, zawalona plaża... Nie chcę :(( Rozmyślam, żeby w ogóle nie pojechać, bo po prostu mi się nie chce ;((

Zmykam już, może wyproszę rodziców i pojedziemy do Ustronia! x3333
Papa ;**