niedziela, 24 marca 2013

Co u mnie? || Kulinarnie 2: Biszkopt miodowy light

Hej :)
Przymierzałam się kilka dni do napisania notki, ale właśnie złapałam pomysł, więc tylko krótki wstęp i jedziemy ;)
Co u mnie? W środę mam egzamin z klarnetu, więc muszę ćwiczyć. Trochę się martwię, trochę boję, trochę stresuję, ale staram się nie wariować, bo wiem, że przez to coś mi nie wyjdzie :P
Byłam wczoraj w Bochni, na Kiermaszu Wielkanocnym.Super sprawa! Był zespół ludowy z tancerzami (był też pan klarnecista), były stoiska z wyrobem naczyń glinianych, miodem, strojami ludowymi i prawdziwym, wiejskim, polskim jedzeniem! Kupiłyśmy z mamą piękny, pełnoziarnisty domowy chleb, wiejską kiełbasę, przepyszny pasztet z królika, smalec ze skwarkami, babeczki i babkę lukrowaną, od KGW w Woli Drwińskiej, normalnie te panie nieziemsko gotują :O Oczywiście zajadałam się tymi smakołykami z umiarem, żeby potem nie przytyć 2 kg ;D
W ogóle wczoraj miałam fajny dzień, bo kupiłam sobie w końcu żakiet- taki beżowy, lniany w Takko i długie spodnie do ćwiczeń w Butiku. Potem poszłam na spacer z Sabiną, robiłyśmy sobie psychotesty z gazet hahaha :D Nie ma to jak solidnie się pośmiać w dobrym towarzystwie <3 !
Pogoda jest ok, chociaż śnieg nadal zalega, to słonko świeci, więc byłam dziś pobiegać. Wszystko mnie boli, biegałam 2 godz. bo nie miałam ze sobą zegarka....
***
Przejdźmy do notki :) Dzisiaj przedstawię Wam przepis na przepyszne, niskokaloryczne ciasto- Biszkopt miodowy light. To mięciutki biszkopt, przypominający babkę, o nieziemskim cytrynowo-miodowym aromacie. Jest prosty w wykonaniu (wyszedł mi za pierwszym razem, za drugim też ;D ) , a miód daje mu naturalnie słodki smak. Bierzcie się do roboty, garnki w dłoń i pieczemy! <3

Składniki (na małą blachę do pieczenia):

  • 100g mąki pszennej razowej
  • 1/2 łyżeczki proszku do pieczenia
  • 3 łyżki miodu
  • 1/2 cytryny wyszorowanej w gorącej wodzie
  • 3 białka
  • 1 żółtka

  • PS. Jeśli chcemy upiec dużą blachę ciasta, musimy pomnożyć składniki pięć razy (czyli 500g mąki, 15 jajek... :D) składniki. Ciasto będzie sięgać do połowy blaszki, ale jest bardzo sycące i cała rodzina jest w stanie się nim najeść ;)

    Etapy przygotowania

    • 1
      Piekarnik rozgrzać do 200 stopni C. Blachę lub tortownicę wyłożyć papierem do pieczenia. Mąkę wymieszać z proszkiem do pieczenia


      .Mój chaos na stole w czasie gotowania, hehe :D

      PS. Blachę wykładamy papierem, aby ciasto było mniej kaloryczne. Jednak papier często się mocno przykleja, polecam więc wysmarować blachę odrobina masła- nie zaszkodzi, a będzie wygodnie kroić ciasto :)
    • 2
      Płynny miód utrzeć robotem ze startą skórką cytryny, sokiem z połówki cytryny i żółtkiem. Białka ubić na sztywną pianę ze szczyptą soli, dodać do miodowej masy i wsypać 1/3 mąki.
      PS. Cytryny wyparz, utrzyj skórkę na drobnych oczkach tarki.
    • 3
      Wszystko bardzo ostrożnie wymieszać i dodać pozostałą mąkę. Ciasto włożyć na blachę i piec, aż uzyska złoty kolor. (ok. 15-20 min)
      Moje dzieło w piekarniku ;)

    • 4
      Po upieczenia nakryć wypiek ściereczką, a po 3 min. usunąć papier z ciasta. PS. Ciasto przykrywa się ściereczką, żeby papier lepiej odszedł.

      UWAGA! Nie wyciągaj ciasta od razu po zakończeniu pieczenia z piekarnika i nie krój go, dopóki nie wystygnie! Może ci się wtedy zrobić zakalec :)

      Oto, co wyszło z mojego pichcenia:


    ***








    To by było na tyle dzisiaj- następna notka nie wiem kiedy będzie, mam nadzieję że jak najszybciej! Ściskam mocno, papa! :*









                                                                          

    Brak komentarzy:

    Prześlij komentarz