czwartek, 31 stycznia 2013

Sypie się.

Hej.
Przepraszam za brak notek, ale akurat wtorek i środa to dni, w których mam szkołę muzyczną i jestem tak zmęczona, że ciężko mi cokolwiek napisać...
Dziś będzie notka raczej refleksyjna, bo jest już za ciemno żeby zrealizować mój wcześniejszy pomysł na notkę. ;)
Co u mnie? Sypie się trochę. Co chwilę kłócę się z moim przyjacielem. On wnerwia mnie, ja wnerwiam jego i nie potrafimy się pogodzić. Nie rozumiem, a jeszcze z miesiąc temu świetnie się dogadywaliśmy i rozumieliśmy. Chyba aż nawet za dobrze.
Nie wiem co będzie. Bardzo boję się stracić kolejną ważną osobę w swoim życiu...
Ale cóż zrobić? Człowieka nie zatrzymam. Musi iść swoją drogą...
***
W szkole ok, zaczęłam przebywać więcej czasu z koleżankami, żebym nie wyszła na odludka, bo zazwyczaj siedzę sama albo z kumplami na przerwie. ;p
Fajnie jest, wesoło, zabawnie, czasami przerażająco i z dreszczykiem emocji, ale taki klimat w szkole mi się podoba. :) Będzie mi szkoda opuścić tą szkołę. A to już za pół roku... Czas niesamowicie szybko leci.
Dopiero był poniedziałek, a jutro już piątek... Próbuję się połapać ze wszystkim, ale brakuje mi czasu.
Na miłość, na przyjaźń, na wypady ze znajomymi. Na granie na klarnecie.
Wczoraj miałam takiego doła <z kimś z mojej rodziny nie jest najlepiej, nie będę mówić z kim>, że przesiedziałam z 4 godz przed kompem, tępo wpatrując się w ekran. Nie pojechałam do muzycznej, nie pojechałam na próbę.
Jest trochę lepiej, ale tak jakby dotychczas stabilny mur, który odgradzał mnie od problemów, sprawiał, że byłam szczęśliwa, spełniona, czułam się doceniona i pewna siebie gdzieś pękł. Sypią się okruchy cegły, odpada zaprawa. Boję się, że wszystko zaraz zwali się na mnie, że zginę w tym natłoku problemów, braku spełnienia. Nie, nie mam załamania ani nic, bo zachowuje się i żyje normalnie, ale czegoś.... Czegoś brakuje. Coś odeszło i być może nie wróci. Czuję pustkę w sercu.

I tu puenta na koniec- cieszcie się z chwil, kiedy jesteście szczęśliwi. Czerpcie z nich całymi garściami, wykorzystujcie je, uśmiechajcie się do ludzi. Róbcie to po to, żebyście w takie smutne, dobijające dni mięli co wspominać i mięli nad czym płakać z radości, że to mogło się wydarzyć. I dziękować Bogu, bo to on zsyła takie chwile i czyni nas smutnymi po to, abyśmy mogli lepiej się przygotować na następne partie szczęścia. I dzielcie się szczęściem z innymi ;)
***
Może za bardzo się obnażam na blogu i znowu filozofuję i notka jest trochę w starym stylu bloga, ale musiałam to z siebie wyrzucić. Przepraszaaam! ;*
Papa <3

poniedziałek, 28 stycznia 2013

Ulubione makijaże & różności.

Hej ;)
Wróciłam niedawno ze szkoły, na nogach z kumplem hehe ;)
Jak się z kimś idzie, to nie jest tak zimno. Jak się z kim idzie to jest do kogo gadać i 3 km mijają baardzo szybko ;) No i wiadomo, zaoszczędziłam kasę, którą mogłam wywalić na autobus, no i musiałabym stać na przystanku 45 min, więc wolałam się zamiast tego trochę poruszać.
Przez to, że teraz ktoś tu wchodzi mam ogromną motywację żeby pisać, statystyki wejść na bloga wzrosły ogromnie, za co bardzo dziękuję i jednocześnie proszę, żebyście polecali bloga znajomym, abym naprawdę miała dalszą motywację i chęć do pisania- żebym widziała, że tu zaglądacie i jest Was coraz więcej ;)
Co u mnie?
Super się czuję, powiem Wam że fajnie było wrócić do szkoły, niektórzy się nawet za mną stęsknili!
Już zapomniałam jak bardzo kocham ludzi z mojej klasy, dziubasy ! ;**
Poszłabym na jakąś sesję zdjęciową, ech. Może uda się niedługo naciągnąć Klaudię i pójdziemy gdzieś w plener, tylko musi być cieplej, bo chcemy porobić kilka stylizacji.
Jak zrobimy zdjęcia, to na pewno one się tu pojawią, obiecuję!
Jutro sprawdzian z biologii, uczyłam się już na niego, bo miał być przed feriami, ale obawiam się, że nic nie pamiętam ;o Jeszcze na klarnecie trzeba pograć, bo obawiam się, że nic nie umiem xD
***
Nie miałam pomysłu na posta, ale uznałam, że wrzucę kilka propozycji makijażów, które chciałabym się nauczyć w przyszłości robić.
Ogólnie mój makijaż póki co ogranicza się do podkładu, pudru, korektora, tuszu do rzęs i kredki, no bo malowanie powiek byłoby chyba trochę za ciężkie dla mnie. Za parę lat, albo na jakąś imprezę, myślę że będę mogła pozwolić sobie na więcej fantazji ;) Oto kilka looków, które mi się podobają:
Pawie oko- podobają mi się mocne, kolorowe makijaże. Jest bardzo wiele wariacji tego makijażu, jednak taki jasny najbardziej mi się podoba ;)
Również pawie oko, w mocniejszej wersji <3

Złoty smoky eye. Zielonym i piwnym oczom bardzo ładnie jest w kolorze złotym, a ja jestem posiadaczką oczu piwnych :)
 Ten też jest zabójczy :)

 UWAGA! A to MÓJ makijaż ;)
Zrobiłam go totalnie spontanicznie, widzicie, że nie mam nałożonego podkładu na twarz.
Umalowałam się tak, jak bodajże byłam chora i mi się nudziło w domu. Jako, że nie nałożyłam bazy pod cieniem, trochę mi się posypały, ale uważam że i tak ładnie wyszło :)
Może go kiedyś powtórzę i nagram filmik albo zrobię zdjęcia.
W każdym razie to są cienie Mels, kolor różowy, przechodzący w zielony, a ten na dole złoty.
No jakoś tak przypadkiem wyszło, ale chciałam wrzucić, żeby było dziś w notce też coś ode mnie ;d

To ta paletka, trochę sfatygowana, ale jest mojej mamy, ja na swojej mam trochę inne kolory ;)
O ile pamiętam, to użyłam tego delikatniejszego różowego i najjaśniejszego złotego.
Jak będziecie chciały to go zrobię kiedyś jeszcze raz, tylko mocniejszy i profesjonalniej, a nie taka maniana ;p
***
Od niedawna szukam dobrego kremu BB. Męczy mnie nakładanie podkładu i pudru, a mam przebarwienia i wągry na twarzy, więc na co dzień potrzebuję czegoś lekkiego. Widziałam w katalogu BB z Avonu, zastanawiałam się też nad Garnierem. Chodzi o to, żeby był niedrogi, do 20 zł, bo obecnie nie jestem przy kasie, a żeby jednak w miarę dobrze krył i nie był zbyt ciężki- nie ma nic gorszego jak coś spływające z twarzy! Polecacie coś? Macie coś wypróbowanego albo upatrzonego? ;)
***
Kończę już, bo siedzę i siedzę przy tej notce ;o
Na koniec jakiś słiciak i zdjęcie z lata, jak ja tęsknię za latem! Oczywiście zrobione moim malutkim aparacikiem ;) i Happysad na koniec. ;)
 Z tyłu jak zwykle zawalone biurko mojej siostry -,- moje nie lepsze ;p
Niebo nad Cikowicami <3

I Happysadzik na koniec, piosenka, która ostatnio cały czas za mną chodzi ;)
Buziaki kochani, zostawiajcie ślady w postaci komentarzy ;***

niedziela, 27 stycznia 2013

Inspiracje 1.

Hej :)
Dziś obiecany od kilku dni post z inspiracjami- zdjęciami, które mnie inspirują, podobają mi się, uspokajają albo cieszą. Mix mojej osobowości i gustu ;)
Miłego oglądania! Pod niektórymi dam jakieś ciekawe podpisy :)
 sweter z ćwiekami, brałabym *.*
 ogólnie to ja kocham sweterki, szczególnie te oryginalne.
uwielbiam pić cappuccino  :3
 Zachód słońca w Krakowie! Kocham to miasto, a mam tak mało okazji, żeby tam bywać :c


Wizje wymarzonego pokoju:




 lity *.* może kiedyś kupię ;3

 Jako, że interesuje się budownictwiem, urządzaniem wnętrz, sprzedażą nieruchomości i to prawdopodobnie będę chciała kiedyś robić, zamieszczam zdjęcia domów w "moim" klimacie" :3
***
Co u mnie? Jutro już wracam do szkoły, trochę się cieszę a trochę nienawidzę nadchodzący poniedziałek.
W każdym razie znowu zobaczę przyjaciół, z którymi nie miałam okazji widzieć się w ferie :c
Muszę się w końcu wziąć za lekcje.
Nie wiem jak to wszystko ogarnę, po dwutygodniowym, błogim lenistwie ;)
W kwietniu egzamin gimnazjalny, w maju egzamin do szkoły muzycznej II st, w maju/czerwcu też egzamin dyplomowy z klarnetu oraz egzaminy z kształcenia słuchu i audycji, trzeba też próbować dostać się do jakiejś szkoły... RATUNKU!
Jak się dostanę, to będę na profilu menedżersko-prawnym, przeskoczyłam z humana, no bo w sumie co ja po humanie mam robić... Tylko na menedżerskim jest rozszerzona matematyka, nie wiem, czy sobie poradzę...
Pożyjemy zobaczymy :)
Idę już, jeszcze muszę skoczyć do sklepu, bo pozapominałam wczoraj kilka rzeczy kupić, skleroza nie boli, tylko się trzeba nałazić ;P
Potem klarnet i lekcje.
Jutro pobudka o 7. Dziś już i tak o 7 wstałam, bo miałam granie z Orkiestrą, ale było baaardzo trudno wstać.
Dobra, bo zamiast iść to piszę i piszę haha...
Do zobaczyska Kochani ;***

sobota, 26 stycznia 2013

My wish 2013.

Hej!
Miały być dzisiaj inspiracje, ale jestem przy laptopie, a to na kompie stacjonarnym mam zapisane zdjęcia....
A przeglądając dziś bloga mojej koleżanki  http://klaudia-pach.blogspot.com (który serdecznie polecam, to jej pomysły natchnęły mnie do nowej formuły bloga ;*) natknęłam się na ciekawy pomysł: Moja lista życzeń na 2013, czyli co chciałabym sobie kupić, o czym marzę.
Postaram się wygrzebać swoje najgłębiej schowane, przyziemne marzenia i je Wam przedstawić ;)

1.KLARNET
 To jest podstawowa rzecz, którą chcę (ba! muszę!) kupić, z racji, że kończę PSM I st. i potrzebny mi jest własny instrument. Po negocjacjach z rodzicami zgodzili się oni na używany instrument, ale lepszej klasy, niż za kasę jaką mam przeznaczoną kupiłabym nowy. To koszt kilku tysięcy i to ogromne pieniądze, ale wydaje mi się, że na żadnym innym dęciaku nie potrafię i nie chcę grac, bo mimo że go czasem nie cierpię i nie chce mi się na nim grać (chociażby dzisiaj) to go kocham <33



2.GITARA (basowa albo akustyczna)
Jeszcze nie zdecydowałam, na której chcę się nauczyć grać ;p
Ogólnie zawsze cicho marzyłam o nauczeniu się grania na gitarze. Nawet do szkoły muzycznej próbowałam się dostać na gitarę, ale los chciał, że trafiłam na klarnet. Z perspektywy czasu to jednak dziękuje Bogu, że to był klarnet ;) A potem co? Jakiś zespół rockowo-metalowy <3







3.KOSZULKA/PŁYTA HAPPYSAD
Chociaż jeszcze nie znam imion i pseudonimów wszystkich członków, nie potrafię wyśpiewać na pamięć całej dyskografii i nie mam wszystkich płyt, to kocham brzmienie tego zespołu, kocham ich teksty, kocham głos Kuby i brzmienie gitar i perkusistę Jarka, który jest niezastąpiony i ma fajną perkusję :D
Na koncert w marcu chcę już pojechać w pięknej koszulce z Happysadem, najlepiej z nadrukiem z płyty Ciepło/Zimno ;)
Może uda mi się także kupić tą płytę, albo płytę "Mów mi dobrze"



4.GLANY
Cały czas się waham z ich zakupem, no bo to niemała sumka za dobrej jakości glany, a dodatkowo niepochlebne opinie moich przyjaciół płci męskiej o glanach powodują moją rezygnację.
Jednak to bardzo przydatna rzecz na koncertach, szczególnie plenerowych, na które ja kocham wybywać, a poza tym podoba mi się wygląd dziewczyny w glanach, krótkich spodenkach, koszulce z zespołem i kraciastej koszuli <3



5.SWETER Z ĆWIEKAMI
Wciąż nie znalazłam wymarzonego sweterka, jakoś tak po prostu jeszcze go nie ujrzałam, a jak ja sobie uplotę wizję w głowie, to żadna rzecz mi nie może tej wymarzonej zastąpić!
Szukam więc po Bochni, Krakowie, Allegro, Szafie i innych portalach, ja w końcu znajdę ten wymarzony ;)



No i z rzeczy przyziemnych są jeszcze: z jedna para szpilek, ciuchy na bieżąco oczywiście, może jakiś nowy telefon, nowy aparat <3 (ale to nie w tym roku....)
Więcej rzeczowych marzeń nie mam, jak sobie przypomnę, to zrobię edita ;p

To tyle na dziś, bo na laptopie nie mam żadnych zdjęć ;p
Zapraszam do komentowania;)
Papaa ;*

piątek, 25 stycznia 2013

Marzenia... Coś z niczego ;)

Heej ;)
Wiecie co? Teraz przygotowanie notki to nie lada wyzwanie, ale bardzo mi się to podoba, to gromadzenie zdjęć i wymyślanie tematów ;*
***
Bardzo bardzo marzę o wyjeździe za granicę. Szczególnie marzę o Londynie, o Paryżu, i jakimś pięknym miejscu nad morzem w Hiszpanii, we Włoszech...
Być może uda mi się odwiedzić Paryż w wakacje, wee ;) Przy okazji może Praga i Wiedeń, ale to nie wiadomo. Ogólnie chciałabym gdzieś się przejechać, pozwiedzać, pofocić.... Może się uda, może <3
 Moja ukochana londynowa koszulka <3
 London Eye <3
Eiffel Tower, Paris <3

***
A teraz przedstawię efekt mojej nudy w ferie ;)
Mam taki fajny, malutki kosz na biurko, tylko niestety był różowy i w dodatku z Winxem, dostałam go od koleżanki na 10. urodziny.
Jako, że psuł mi obecnie wygląd biurka, wpadłam na pomysł, aby go nieco przerobić.
Tak się prezentował przed przeróbką, jak byłam młodsza próbowałam go ratować naklejkami.

W szafie znalazłam resztki tapety z pokoju rodziców, brązowej w złote róże.

 
Wzięłam trochę taśmy, trochę Kropelki i odpowiednio przycięte kawałki przykleiłam na kosz.
Udało mi się też obkleić zewnętrzną część różowego plastiku ;)
EFEKT:
Jeszcze oczywiście nie jest skończony, bo to różowe, co pozostało, planuję pomalować brązową farbą, a wierch udekorować jakimiś napisami, nutami etc.
W każdym razie cała praca zajęła mi 15 minut przed telewizorem, a teraz trochę przyjemniej mi się patrzy na ten kosz ;)
Enjoy :>
***
YES! Happysad ponownie odwiedzi Kraków 16 marca w klubie Kwadrat! Bardzo mnie ucieszyła ta wiadomość, bo koncert w listopadzie był cudowny. Prawdopodobnie pojadę z Marlą, Gabrielem i Patą :3
A tu trochę moich materiałów z poprzedniego koncertu- wraz z nie najlepszym nagraniem piosenki "Nie będziem płakać" z Marceliną.
PS. Kamera w pewnym momencie zjeżdża na bok, gdyż koło mnie stali Marla i Gabryś, który mnie notorycznie wnerwiał podczas nagrywania i nie mogłam stabilnie utrzymać ręki ;p
Spadam już, mnóstwo roboty a ja jak zwykle pół dnia przed kompem ;o
Nastęonym razem będą inspiracje, już mam zgromadzone zdjęcia ;)
Zapraszam do komentowania i obserwowania, papatki ;****

czwartek, 24 stycznia 2013

Na nowo :)

Hejka Kochani ;)
A więc witam w nowej odsłonie bloga- teraz postaram się zminimalizować treść, a zalać Was wszystkimi rzeczami, które mnie otaczają.
EDIT: Oczywiście zmieniłam wygląd bloga oraz nagłówek- na nagłówku moje zdjęcie ze zmrożonym patykiem oraz cytat z piosenki Happysadu- Wszystko co złe <3
Zmieniłam też zakładkę Iguanne i dodałam zakładkę Pomoc, zapraszam do przeglądania ;)
Dzisiaj zdjęcia z sesji z Marleną, co prawda sesja trwała pół godziny, bo było strasznie zimno, to jednak udało się cyknąć kilka ładnych zdjęć. ;D



A tu z Marlenką, może się na mnie nie obrazi ;)
(a gdyby jednak, to zdjęcie zniknie w ciągu 24h ;D)

W czasie robienia zdjęć dwa razy koło nas przejechał autobus...
Za drugim razem postanowiłyśmy go upolować na zdjęciu, no a przy okazji mnie :)
Zdjęcie wywołuje nieposkromiony uśmiech na mojej twarzy:

...czyli reklama najlepszego autobusu nr 10- Bochnia- Rynek! <3 :D

Dalej myślę nad zrobieniem bloga ze stylizacjami, ale nadal sądzę że moja szafa jest jednak za uboga na codzienne stylizacje... I tak ostatnio dostałam fioła na punkcie kupowania ciuchów, co mnie przeraża....
Byłam na imprezie po Koncercie Noworocznym z Orkiestrą.
Fajnie było, ale tak się złożyło że poszłam bez partnera, a szkoda :( No ale cóż, czasami rodzice mają większą władzę ;)
Kupiłam sobie fajne szpileczki karmelowe na tą okazję w galerii.
Po prostu je kocham!
Prezentują się mniej więcej tak, jak te z Szafy (nie chce mi się wyciągać aparatu i robić im zdjęć, lenistwo totalne!):
 Planuje jeszcze sobie kupić jakiś fajny sweter z ćwiekami (marzy mi się taki jasno turkusowy :3)
no i jakieś jeansy w końcu. Ech, żeby faceci się tak przejmowali ciuchami jak my! ;)

***
Przyjaciel mnie zaraził ostatnio słuchaniem zespołu Imagine Dragons.
Ten z kolei wiedział o nim od kumpla, który klepie w Assasin Creed's 3, w którym piosenka "Radioactive" tegoż amerykańskiego zespołu była w soundtracku.
Także ich piosenka "On top of a world" znalazła się na soundtracku do Fifa 13.
Jest to gatunek rocka alternatywnego, z domieszką elektroniki i dubstepu.
Naprawdę miłe połączenie, więc na koniec zostawiam Was z moimi dwoma ulubionymi kawałkami Imagine Dragons ;)


Uciekam, paa, mam nadzieję że od dzisiaj bloga będzie się Wam milej czytało! ;*

sobota, 12 stycznia 2013

Krótko.

Witam w Nowym Roku.
Dzisiaj bardzo którko, bo mam w domu jeszcze całe mnóstwo roboty.
Planuję tutaj dokonać totalnej rewolucji- blog nie będzie samą treścią, pojawią się zdjęcia z mojej sesji, a także zdjęcia z mojej codzienności. Będzie wesoło, kolorowo i spontanicznie :)
Założyłam drugiego bloga, gdzie będę rozważać trudne tematy, a także pomagać Wam w Waszych problemach i odpowiadać na Wasze pytania, serdecznie zapraszam:

http://etheric-world.blogspot.com

Modernizację planuję przeprowadzić w ferie, więc mam nadzieję że pod koniec ferii ruszę z nowym wyglądem i sposobem prowadzenia bloga.
Zadbam też w kocu o jego czytelników, mam nadzieję że przybędzie obserwatorów ;)
Do zobaczyska, póki co złapiecie mnie na drugim blogu.
Ciao :***