piątek, 14 marca 2014

W skrócie- co u mnie?

Hej hej :)
Niestety, nie mam czasu pisać długich notek, ale postaram się chociaż dać znak mały znak życia :)
Co u mnie? Robota i jeszcze raz robota! Nie mam czasu niestety czasami sobie posiedzieć i pomyśleć, a co dopiero pisać na blogu ;)
Co nowego? Od jakiś 4 tygodni znów zaczęłam ćwiczyć: biegam, ćwiczę ręce, brzuch, cardio i treningi siłowe (na tyle, na ile mam na to czas. czyli 2-3 razy w tygodniu) i staram się zdrowo odżywiać. Od 2 tygodni nie jem słodyczy (niestety, wyłączając drożdżówki: póki co je ograniczyłam, ale chcę je całkiem usunąć :D). Efekt: czuję się dużo lepiej, jestem mniej zdołowana, mam więcej energii... Schudnąć też trochę schudłam, jutro sprawdzę jak poszło z centymetrami :)
Dlaczego zaczęłam ćwiczyć?
Hasłem zapłonu był fakt, że mój chłopak wpadł na pomysł, żeby się ruszyć na basen a ja... uświadomiłam sobie, że chyba się już nie zmieszczę w strój :) Poza tym tęskniłam za ćwiczeniami i uznałam, że koniec wmawiania sobie, że nie mam na to czasu, bo jak dobrze zorganizuję, to mam! :)
A słodyczy nie jem do świąt wielkanocnych, potem zacznę jeść, ale w ograniczonych ilościach. Wiem, że dam radę, bo już sobie to nie raz udowodniłam :)
Za dwa tygodnie mam egzamin techniczny w szkole muzycznej. BOJĘ SIĘ kurde.... Pewnie dam radę, jak zawsze, ale i tak się boję i staram się ostro ćwiczyć. Dam radę :)
Co jeszcze? Jutro przede wszystkim ćwiczę, zrobię jeszcze jakiś trening ABT, może spotkam się w końcu z przyjaciółkami i się w końcu pouczę... ;)
No, może w końcu napiszę coś kreatywnego następnym razem...
Buziaki! :*