sobota, 26 listopada 2011

Tak szybciutko, bo już późno :)

Witam.
Otóż mamy dziś sobotę, przez którą właściwie nic nie zrobiłam :D
Byłam z mamą na zakupach, posprzątałam pokój, potem przyszła przyjaciółka i oglądałyśmy "Przed Świtem" (!!!), a teraz siedzę przed kompem i wściekam się na siebie, że tak troszkę zmarnowałam dzień wolny (oprócz oglądania razem filmu :D).
☺☺☺☺☺☺☺☺☺☺☺☺☺☺☺☺☺☺☺☺☺☺☺☺☺☺☺☺☺☺☺☺☺☺☺☺☺☺☺Właśniee... Podobało mi się to Przed Świtem, ale momentami to mi się śmiać chciało... Nie wiem czemu, tak po prostu, ale scena porodu była naprawdę przerażająca, tak wystylizowali Kristen, że wyglądała strasznie...
Podobało mi się, ale mnie nie stać żeby iść do kina ;P (oszczędzam na shopping <3)
A oto kilka zdjęć, ogólnie ze Zmierzchu:
EDIT: Zmieniłam zdanie, chyba jednak pójdę do kina z kuzynką, jednak warto wydać te kilka złotych żeby obejrzeć to w dużo lepszej jakości ;))
☺☺☺☺☺☺☺☺☺☺☺☺☺☺☺☺☺☺☺☺☺☺☺☺☺☺☺☺☺☺☺☺☺☺☺☺☺☺☺
Co by tu jeszcze napisać.. Jutro muszę zobaczyć się z Kawą, bo ogłupieje xdd Kawa, ty wiesz! 

No i w środę mięliśmy w końcu dyskotekę :D Mimo że byłam tylko 1h, to się extra bawiłam, mimo że muzyka była taka sobie. Nie przeszkodziło mi to wskoczyć na ławkę machając biodrami i biegać po całej sali w radosnych pląsach xD No cóż, jak ktoś jest wariatem to nikt tego nie poskromi ;D

Zmykam już, na Mam Talent. Papa :***

EDIT!: Przypomniałam sb! Zmieniłam nieco wygląd bloga, mam nadzieję, że teraz będzie się odróżniał od innych blogów ;DD

sobota, 19 listopada 2011

Weekend :D

Hej ;) Dziś krótko, bo muszę domek posprzątać, a potem jakoś uatrakcyjnić sobie weekend ;DD
Co u mnie? Jakoś żyję. A więc, w czwartek byłam w szkole moich marzeń i jest CUDOWNA! Tak się zawzięłam że teraz zrobię WSZYSTKO żeby się do niej dostać...;P Ślicznie tam jest, ślicznie. Moja przyjaciółka nauczycieli zachwala, więc jej wierzę na słowo ;))
No i co.... Nareszcie się z nim spotkałam ;)) Fajnie było, pozytywnie, no ale cóż z tego?
... Skończę już ;-)
***
Ponownie wzięłam się za pisanie wierszy. Po prawie pięciomiesięcznej przerwie! Ostatni wiersz napisałam w lipcu :P Boję się ich wrzucać do neta, bo boję się, że ktoś je sobie przywłaszczy. Prawdopodobnie usunę bloga z wierszami, bo to jednak za duże ryzyko... Jedna dziewczyna do mnie napisała że sobie podśpiewuje do moich wierszy i czy nie mogłabym coś dla niej napisać. Ok, takie sprawiedliwe zachowanie mi się podoba. Ale jak znajdzie się osoba, która bez pozwolenie weźmie mój tekst i np. poda go za swój albo nagra piosenkę... Nigdy nie wiadomo :P
Ehh... Miałam dziś jechać na basen, ale mi się nie chcę. Przemogę się i pojadę ;PP
Za tydzień sb śmigam na Zmierzch! ;) Teraz mi się nie chce, za duże tłumy rozgotowanych fanek, poczekam sobie. Z resztą, nawet mi się szczerze nie chce na to iść, ale obiecałam kuzynce, a z nią na pewno będzie fajnie! :**
Dobra, kończę, domek się sam nie posprząta... Aaa i prośba do tych co ten blog czytają- każdy kto przeczyta niech wstawi chociaż anonimowy komentarz, chcę sprawdzić ile osób wgl tu ZAGLĄDA :)
Papa :*;*

wtorek, 15 listopada 2011

Się poplątało :D

Dziś klikam tak szybciutko, bo niedawno wróciłam z muzycznej no i teraz bd musiała pouczyć się na lekcje... Kuurczee ;P
Co u mnie? Spoko ;D Tylko nie chce mi się uczyć! STRASZNIE nie chce mi się uczyć ;P Za to na instrumencie mogłabym grać całe wieki....
Gadałam z nim niedawno, przez telefon i po prostu myślałam że umrę... Rany, jak mu się głos zmienił przez te "kilka" miesięcy...Boję się czy go w ogóle poznam jak go jeszcze kiedyś może zobaczę... Ehh, ale tak pogmatwałam sprawę że raczej wątpię, w sumie byłam zadowolona z obrotu spraw, ale teraz mam wyrzuty sumienia... W każdym razie póki co wszystko stoi pod wielkim znakiem zapytania, a może rozwiązać się dopiero za kilka miesięcy....
W każdym razie we czwartek jadę do Krakowa, wysłuchać występu mojej psiapsóły!! ;DD Nie mogę się doczekać, ponadto wreszcie zobaczę szkołę moich marzeń na żywo!! ;D
Muszę spadać, wędruję sb po Krakowie na Zumi i patrzę jaką mam drogę na Basztową, hahaha ;D:D
Papa ;*;*

niedziela, 13 listopada 2011

Yhh....

Znów jestem, tym razem w lepszym humorze ;)
Przeczytałam sobie wczoraj prawie wszystkie nasze rozmowy na gg (w sensie że moje i człowieka opisanego w poprzedniej notce) i z półtorej godziny....tarzałam się ze śmiechu! Wyglądało to, jakby dwoje idiotów ścigało się, kto jest głupszy.... :P Jakieś wyszukane słowa, głupoty pisane nie wiadomo po co i znalazłam tam też kilka delikatnych aluzji, że znaczę (znaczyłam) dla niego więcej... Ehh, ale wyraźnie to zaprzepaściłam. Próbowałam do niego wczoraj zadzwonić... "Abonent czasowo niedostępny"... Może nie ma zasięgu w domu? Może chce odpocząć od bieganiny, którą przeżywa? Czy o mnie myśli? Czy za mną tęskni?...
Nasuwa się tylr pytań, że głowa mała...
W końcu nie jadę z Kawą na basen, ona boi się rozchorować przed konkursem :) W sumie popieram ją, to niesamowicie ważny konkurs i może on zaważyć na jej przyszłym życiu... Kawa, z całych sił trzymam za Ciebie kciuki!!! :*:*:*
A co poza tym? Są u nas kuzyni. wczoraj przyjechali. Jest sympatycznie ;DD
Będę kończyć. Pogram sobie w Simsy czy coś, pomyślę... Bardzo lubię myśleć ;D:D
Papa :****

sobota, 12 listopada 2011

Listopad, ach, listopad ;)

Hejoo :D
Witam po kolejnej przerwie (to zdanie jest już nudne jak cholera xDD)
Znowu zmieniam image bloga, gdyż pewna miła dziewoja nie dość iż ustawiła sobie taki sam, to jeszcze po części skopiowała moją tabelkę "O mnie...". Nie będę mówić kto, ale pwn się niektórzy skapną ;PP
Wieem, jestem wredna ale coś takiego mnie wkurza. Szczególnie że ta dziewczyna już nie pierwszy raz coś ode mnie skopiowała....
Dobra, zmiana tematu :)
Od miesiąca próbuje napisać jakiś wiersz. Problem w tym, że nie mam inspiracji. Jedyną inspiracją jaką posiadam to kolejna, nieudana i niedokończona "znajomość" z cudownym, utalentowanym i uroczym chłopakiem... No ale ileż można pisać o miłości??!! :-))
Oj tak, właśnie weszłam na problematyczny, drażliwy temat. Ja już nie wiem co ze sobą zrobić. Dotychczas był tylko dawnym kolegą, który niesamowicie imponował mi swoim talentem, był (i jest) moim wzorem, moim GURU! ;DD
No ale cóż... Jeszcze nie miałam takiej sytuacji, żebym podobała się komuś, kto mi się podobał.... A wiem, że ja mu się kiedyś podobałam ale ja GŁUPIA latałam za kim innym... Za półgłówkiem... Straciłam kogoś, kto mógł być mi światłem, kto mógł być moim źródłem radości... Ale ! Kobieta postać niekiedy niesamowicie głupia, musimy się z tym pogodzić... Teraz mam oczy szeroko otwarte, bo nie wiadomo, kiedy ta JEDYNA miłość przyjdzie... A to zauroczenie jakoś przebrnę, z resztą jak każde....

A piękno-smutna melodia na dziś: (autorstwa Wojciecha Kilara, usłyszana w Filharmonii Krakowskiej, podczas koncertu "Polska muzyka filmowa")
http://mlodaa7.wrzuta.pl/audio/28ju8HNsCbc/wojciech_kilar_-_smuga_cienia
Ehh....


Nie wiem co napisać. W sumie w szkole jest ok, chociaż dostaję gorsze oceny, szczególnie z majcy.... Dziś mi na szczęście moja kochana Saba wytłumaczyła te głupie pierwiastki i mam nadzieję, że teraz będzie mi jakoś jaśniej :)) W sumie nie wiem co mam jeszcze napisać. Klikam sobie właśnie z Kawą i zasypuje ją moimi różnymi durnotami... Tak się cieszę, że jutro się zobaczymy!!! :*** <3
Dobra, zmykam, postaram się CZĘŚCIEJ pisać ;P (hahahaha)
Papapa ;*;*;*;*