sobota, 26 lutego 2011

Oszalałam?

W sumie ta notka to będzie bardzo krótka.
Czuję jakby cały świat mknął beze mnie. Nie nadążam już za innymi. Nie wiem, co inni o mnie myślą.
Nie wiem, czy jeszcze kiedyś zobaczę mojego ukochanego. To najbardziej mnie dobija.
Towarzyszyło Wam kiedyś uczucie, że straciliście coś, czego wcześniej nie docenialiście, a potem, gdy tego zabrakło, poczuliście, jak to bardzo jest ważne?
Mnie właśnie coś takiego towarzyszy. Wiem, że jemu na mnie nie zależy i nigdy nie zależało.
***
A tak oprócz tego okropnego faktu, to dziś na przykład byłam na lodowisku z najlepszą koleżanką. Fajnie było, podobało mi się. Dziś przyjechała do nas też moja chrzestna z córeczką i rodzicami (jej mąż był w pracy) i dostałam śliczną, srebrną bransoletkę.
Uciekam, jutro może napiszę coś dłużej Pappa.
Iguanne.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz