sobota, 9 kwietnia 2016

Powrót vol 2

I oto powracam, po ponad rocznej nieobecności!
Zainspirowały mnie do tego blogi, które czytam, a także, które ciągle odkrywam, przede wszystkim blog Michaliny z http://krótkienozki.blogspot.com . Tak bardzo spodobało mi się, że Michalina pisze na swoim blogu o wszystkim, o swojej codzienności, przemyśleniach dotyczących miłości, rodzicielstwa czy po prostu życia, że aż zatęskniłam za takim własnym miejscem w sieci ;)
 Nie obiecuje regularności wpisów, bo często brakuje mi czasu lub dostępu do internetu, ale po maturze wracam na jakiś czas na moją kochaną wieś, więc może będzie więcej sprzyjających warunków do pisania postów! :)
Co się przez ten czas zmieniło?
Woow, nawet nie wiem jak to wszystko opisać i jak się za to zabrać. Pewnie nie napiszę nawet połowy z tego, co się wydarzyło przez ostatnie co najmniej 16 miesięcy :) To, co się nie zmieniło, to to, że jestem w szczęśliwym związku z tym samym mężczyzną od roku i 7 miesięcy. Jest nam razem dobrze, coraz lepiej funkcjonujemy jako związek. Pojawiają się nieśmiałe i bardziej śmiałe plany co do naszej wspólnej przyszłości (ale to temat na osobny post ;) ). Jest cudnie, jest tak, jak zawsze chciałam, jest miłość, przyjaźń, koleżeństwo i romans w jednym. Temat miłości i związku pewnie niejednokrotnie pojawi się na blogu, bo stał się dla mnie jednym z najważniejszych w życiu. No, podobno każdy kiedyś dorasta :)

Klarnet. Tu się nic nie zmieniło, a bardziej wzmocniło moje poważne podejście do tematu. W 2015 roku wybrałam się w końcu na swój pierwszy konkurs muzyczny (w końcu!), gdzie otrzymałam wyróżnienie. Pierwszy raz starłam się ze sceną w kontekście pewnej rywalizacji, a także jak najlepszego zaprezentowania się. Cały czas walczę ze stresem podczas występów, który potrafi zabrać naprawdę cały ogrom pracy, który się wykonało... Dziś wróciłam z X Międzynarodowego Konkursu Interpretacji Muzycznej w Przemyślu-Krasiczynie ,gdzie znów otrzymałam wyróżnienie. Trochę sobie wyrzucam, że mogłam zagrać lepiej, może pewniej, jakoś tak, żeby bardziej się spodobało, ale mam poczucie że to kolejny krok ku rozwojowi :) Są dalsze plany, marzenia i cele, ale o nich będę mówić dopiero, gdy dojdą do skutku, nie chcę zapeszać!

Matura. Proszę Państwa, już nie mam nawet miesiąca do matury, a wszystko jest za przeproszeniem w du*ie. Już nawet nie mam siły otwierać książek, mam tego wszystkiego psychicznie dość, jestem przerażona i jednocześnie nie chcę się przejmować. Postaram się jeszcze jakoś zmobilizować, żeby po prostu ZDAĆ i pożegnać się na zawsze z liceum, które ciągle przeszkadza mi w rozwoju muzycznym, i zająć się na serioserio muzyką!

No! Jeśli chodzi o krótkie omówienie, to byłoby na tyle. Postaram się wrócić wcześniej, niż za rok, obdarować Was ciekawym tematem i ubarwić wpisy zdjęciami.
Do zobaczenia! <3

PS. Kto miałby ochotę, może obserwować mojego instagrama. Dość często dodaję tam zdjęcia, które trochę mogą rozjaśnić co się tam u mnie dzieje ;)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz