Witam Was już w marcu. Jeny, jak to szybko zleciało! Dopiero co był Sylwester, tak mi się wydaje. Dopiero co w salonie stała choinka. A tu za miesiąc Wielkanoc :D
U nas taka sobie pogoda. Na przykład w środę było pięknie, cieplutko i słonecznie, powietrze było jak we wiosnę, ale musiałam iść do szkoły muzycznej na lekcje... Za 30 min też idę na busa, mam klarnet a potem na orkiestrę do 22 ;/ Przynajmniej już na orkiestrze jest wesoło. Kapelmistrz wrócił i nareszcie porządnie ćwiczymy utwory. Baardzo fajnie :)
Nie mam planów na jutro. Może pojadę z Kawusią na lodo, ale to też nie wiadomo, bo mam robić sałatki na imieniny babci ;/ W dodatku w końcu muszę skończyć czytać Krzyżaków i nauczyć się o Kazimierzu Wielkim na konkurs w poniedziałek. Masakra ;/
Zmęczona jestem. Alee... Przynajmniej się jutro wyśpię :D
Tęsknię za moimi przyjaciółmi. Nawet nie mam się kiedy z nimi spotkać hyyh...
No cóż. Zwijam się, bo mi w końcu ten bus odjedzie ;P
Papa :********
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz