Witam ponownie, niestety z niezbyt dobrym i wakacyjnym nastrojem.
Dlaczego?
Jak w tytule. Ciągłe deszcze, burze, ostre wiatry (nawet trąby powietrzne...) potrafią skutecznie popsuć wakacje, wszystkie szalone plany, zabawę... Kurde, a te wakacje miały być takie idealne, ciekawe, szalone...Miałam tyle pomysłów... A tutaj prawie miesiąc się nudziłam, zapowiadają że pogoda się polepszy, ale kto tam wie...
Co do tornad i trąb, wyobraźcie sobie, że dokładnie tydzień temu, bodajże 14 lipca przeszła koło nas jedna... Nam zniszczyła 1/3 dachu, a sąsiadom dokładnie pół dachu ich dużego domu... I tak muszą cały wymieniać, bo konstrukcję poniszczyło czy coś takiego... Jednym słowem: masakra.
Ale! chociaż jedno z moich rozległych marzeń się spełniło: dołączyłam do pewnej orkiestry :)) Jestem zachwycona, chociaż mam niesamowicie dużo nut do rozpracowania... Ale potem za tą harówę będę mogła wyjeżdżać z nimi na konkursy, występy... Ohh... Gram w orkiestrze! Prawdziwej orkiestrze! :**
A już 14 sierpnia, jadę sobie z mamą i siostrą nad morze do Mielna! <3 co prawda w pociągu 12 godzin, ale za to 1 klasą, czyli może będą lepsze warunki.. Lecz tego także nie wiadomo ;]]
Nie wiem czy o tych wakacjach mówiłam, może tak, ale to nic ;))
Muszę zmykać, mama goni do sprzątania... Papa!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz