Zaczynam od tego, że to już 30 post na tym blogu! MÓJ post :P
Co u mnie? Czuję się świetnie, a przede wszystkim: wzięłam się za siebie!
Rozpoczęłam ćwiczenia na brzuch, ramiona i uda.
Niestety, po zimie nie wyglądają zbyt dobrze, a w lato chcę wyglądać rewelacyjnie w bikini...
Ćwiczę codziennie na razie po 20 min, na youtube znalazłam świetne ćwiczenia!
Dziewczyny, polecam trochę się poruszać :D
***
Chciałabym poruszyć dziś temat krwiodawstwa, ze względu na to, że te akcje są nadal za mało rozpowszechnione, no i krwi wciąż za mało, na tyle mało, że nie wystarcza, aby pomóc wszystkim ludziom....
Może na początek wikipediowa formułka dotycząca krwiodawstwa:
KRWIODAWSTWO – akcja społeczna mająca na celu pozyskiwanie krwi od osób zdrowych na rzecz osób wymagających transfuzji krwi (np. podczas operacji chirurgicznej) lub do produkcji preparatów krwiopodobnych.
Krew pobiera się od dawców krwi w stacjach krwiodawstwa (stacjonarnych lub mobilnych – w specjalnych autobusach). W Polsce krew oficjalnie oddaje się tylko honorowo, czyli bezpłatnie.
Zabieg trwa od kilku do kilkunastu minut. Jednorazowo pobiera się 450 ml krwi. Ubytek ten u większości ludzi nie powoduje żadnych odczuć. Bardzo mały procent może doświadczać chwilowych zawrotów głowy, lecz po krótkim wypoczynku wszystko wraca do normy Następnie preparaty przechowywane są w wyspecjalizowanych bankach tkanek zwanych bankami krwi..
Krew może oddać prawie każdy, czyli:
- osoby od 18 do 65 roku życia, które ważą, co najmniej 50 kilogramów;
- osoby, u których w ciągu ostatnich 6 miesięcy nie wykonano tatuażu, przekłucia uszu lub innych części ciała;
- osoby, które w ciągu ostatnich 6 miesięcy nie miały wykonanych diagnostycznych badań i zabiegów endoskopowych (gastroskopii, panendoskopii, artroskopii, laparoskopii);
- osoby, które w ciągu ostatnich 6 miesięcy nie były leczone krwią lub jej składnikami.
Więcej, zdecydowanie więcej dowiesz się o krwiodawstwie pod tym linkiem: http://krwiodawcy.info/
Dlaczego warto oddać krew?
Przede wszystkim mamy świadomość i satysfakcję, że nasza krew, coś co przepływa po całym naszym ciele, jest w stanie uratować drugiego człowieka. Ja sama czekam z utęsknieniem na ten moment, kiedy będę mogła oddać krew( i tak jestem często nakłuwana ze względu na wysoki poziom żelaza, mam nadzieję, że za te 4 lata on spadnie) i potem zasypiając myśleć o osobie, która właśnie leży w łóżku szpitalnym, pod kroplówkami i że uśmiecha się do siebie, bo właśnie przywieźli krew właśnie jej grupy... Pomyślcie, jaka to musi być radość dla takiej osoby?
A po drugie- można zjeść maaasę czekolady ! ;)
I jeszcze wstawię demotywatora, który zmotywował mnie do napisania tej notki:
Mam nadzieję, że da radę przeczytać tekst znajdujący się pod zdjęciem ;)
Posumowanie:
Ludzie, oddawajcie krew! Nie bądźcie samolubni! Oddajcie krew, idźcie do sąsiada, kolegi, koleźanki, tamy, mamy, siostry, brata, cioci, wujka, kuzyna, kuzynki, babci i dziadka (jeśli mają poniżej 65 roku życia) do stryjka, bratowej, synowej, teścia... DO WSZYSTKICH! Zabierzcie ich ze sobą, razem oddajmy krew!
Sami widzicie, ile jedna rodzina, przy odrobinie chęci może zrobić...
***
To już wszystko, co na dziś przygotowałam. Mam nadzieję, że cierpliwie przeczytacie.
Papa!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz