wtorek, 1 maja 2012

Maj, już jest Maj.... Głupotki i takie tam.

Witam po miesięcznej przerwie, piszę głównie na życzenie Kadzi <3
Nie miałam siły pisać, bo mam za sobą poważną kłótnię z najlepszą przyjaciółką. To było okropne. Jakby ktoś rozwalił grunt pod moimi nogami, a ja nie mogłam się uratować. Myślałam, że ją na zawsze straciłam, ryczałam chyba ze trzy dni. Brr.
Wydaje się jednak, że już po wszystkim. Wszystkie sprawy, które narastały przez miesiące wybuchły i odeszły. Oby. Są jednak plusy- dzięki tej kłótni uświadomiłam sobie, jaka ona jest dla mnie ważna.
TO MUSI BYĆ PRAWDZIWA PRZYJAŹŃ ! <3
A ja dalej nie mogę znaleźć chłopa hahah :) Nie wiem co ze mną jest nie tak, ale odpycham chłopaków jak nikt inni. Albo mnie nie chcą znać, albo zostają moimi przyjaciółmi :D Nie umiem flirtować i w sumie dobrze mi z tym. Jak ktoś mnie naprawdę pokocha, to nie będzie patrzył na takie głupoty. I still waiting. :)
***
Egzamin do bierzmowania zbliża się wielkimi krokami, a ja nadal nic nie umiem. Przeraża mnie to, ale z drugiej strony po co nam znać odpowiedzi na 110 pytań + 5 stron czystej pamięciówki? Przerażające. Czeka mnie także egzamin w szkole muzycznej: z klarnetu i z fortepianu. Akurat tego pierwszego się bardzo nie boję, chociaż mam pewne obawy. FORTEPIAN = RATUNKU! Nie umiem nic, a jak umiem, to zapominam.
*** 
Aktualnie szukam jakiegoś miejsca, aby wyjechać 3 maja z rodzinką. Coś z przyrodą związane oczywiście :P
Najchętniej gdzieś w góry, ale nie w takie wysokie góry, bo tam będzie młyn okropny. Żadna frajda jest z chodzenia po zatłoczonym szczycie ;/
***
Jeszcze fragment notki z ok, trzech tygodni. Uważam że jest śmieszny, a nie zdążyłam jej dokończyć :P I się sprawdziło wszystko, co napisałam... :

"Dzień dobry. Od razu powiem, że fakt, iż aż trzy MOJE zdjęcia znajdują się na nagłówku mnie przeraża. Ta okrąglutka twarz, sińce pod oczami... Lecz dzięki temu ten blog stał się bardziej MÓJ. Nie sądzicie? ;)
W ogóle u mnie w porządku. Nieco zaczęła mnie irytować moja najlepsza przyjaciółka. Mam wrażenie, że mnie trochę ignoruje, że nie jestem dla niej tak ważna jak kiedyś. Mam nadzieję, że jest to spowodowane zbliżającym się egzaminem i tylko tym. Taak bardzo ją kocham noo :***  Oby wszystko było ok. Irytuje mnie także moja "siostra"- ale to już w sumie jej wina. Tutaj też proszę niebiosa o wyrozumiałość -.- No już nie wspomnę o tym, jakie jazdy odwala mój braciszek- nie raz naprawdę mi robi się przykro. A co mi potem z jego przeprosin?"

Ale brat mnie dalej irytuje :P

Dobra, kończę. Idę spać :P
Papa :******





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz